Autor |
Wiadomość |
chochliczysko
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś tam ;P
|
Wysłany: 22 Sie 2009 14:13 Temat postu: |
|
|
haha ;];] musisz poczeakć ;];] <lol>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kubus925
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 22 Sie 2009 15:25 Temat postu: |
|
|
hehe ale rob namieszala miedzy loskami
ona przez te 4 lata zmienila kolor wlosow czy co? jak migel mogl jej nie poznac xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chochliczysko
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś tam ;P
|
Wysłany: 22 Sie 2009 18:13 Temat postu: |
|
|
ja nic nie wiem <lol> haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel_007
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 22 Sie 2009 22:11 Temat postu: |
|
|
niewiedza bywa błogosławieństwem xDD
a już myślałam, że zmieniłaś zdanie i dodałaś jakiś rozdzialik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chochliczysko
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś tam ;P
|
Wysłany: 23 Sie 2009 08:30 Temat postu: |
|
|
Rozdział 21
Czułą się tak jakby miała iść na ścięcie. Sama nie wiedział dlaczego przecież nie musiała zrobić nic trudnego. Wystarczyło, że wytłumaczy Mii jak to naprawdę było. Ważne było to, żeby nie zawieść Miguela. Nie chciała go zawieść.
Roberta głęboko odetchnęła i podeszła do budki.
- Mia możemy pogadać? – zapytała nieśmiało
- Po pierwsze nie mamy o czym gadać, po drugie nie znam cię i nie chcę znać, a po trzecie pracuję!
- Jest o czym gadać, prawdopodobnie mnie nie bardzo pamiętasz, ale chodziłyśmy do tej samej klasy w EWS, a co do trzeciego to i tak nie ma klientów
- Jakoś cię nie pamiętam!
- Jestem Roberta Pardo i dzisiaj po raz pierwszy od jakiegoś czasu zobaczyłam Miguela i to dlatego się na niego rzuciłam! W EWS byliśmy przyjaciółmi! – krzyknęła i odetchnęła z ulgą. – „Nie było tak źle”
- I to wszystko co was łączy?
- Tak!
- Teraz mi wierzysz? – zapytał Miguel. Roberta nawet nie zauważyła kiedy do nich podszedł
- Tak… Przepraszam, że byłam zazdrosna… Mogłam zniszczyć to co budowaliśmy przez 4 ostatnie lata… - powiedziała Mia
- Zaraz! Zaraz! Przez 4 lata! To znaczy, że chodziliście ze sobą jeszcze w EWS?!
- Tak jakoś…. – powiedział Miguel
- Zaiskrzyło – zaśmiała się Roberta – Miguel miałeś mi opowiedzieć to co się później wydarzyło!
- No dobra – powiedział po wzrokowej konsultacji z Mią
- Ja wracam do pracy – powiedziała Mia
Roberta i Miguel usiedli przy jednym z stolików.
- Zacznijmy od historii twojej i Mii. Jakim cudem jesteście razem?
- Wiesz ja jestem dobry z fizyki i z matmy. Profesor poprosiła mnie był dawał Mii korki. Zaprzyjaźniliśmy się, a później zaczęliśmy razem wyskakiwać na miasto i zostaliśmy parą.
- A Diego?
- Co Diego?
- No czy nie był zazdrosny?
- Nie. Zaraz po tym jak odeszłaś ze szkoły zerwali ze sobą, ale nadal się przyjaźnili.
- A co z Lupitą?
-Lupita zeszła się z Santosem, a teraz prawdopodobnie studiuje gdzieś w Stanach
- Zawsze była ambitna, a Pilar?
- Odtąd gdy cię poznała zmieniła się. Już nie była plotkarą. Ludzie ja polubili, a jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie to pod koniec szkoły chodziła chyba z Thomasem. Teraz nie mam pojęcia co się z nią dzieje.
- Fajnie im się poukładało
- Nom, ale powiedz mi skąd się tu wzięłaś!
- Przyjechałam z przyjaciółmi na wakacje
- Gdzie ich masz?
- Są chyba gdzieś na plaży. Później ci ich przedstawię, a teraz opowiadaj dalej. Co słychać u Rocco?
- Wiesz on po tym gdy wyjechałaś załamał się… Całą winą obarczał Diega. Uważał, że to przez niego wyjechałaś. On najbardziej z nas wszystkich chciał zemścić się na Diegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nietypowa
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 23 Sie 2009 10:03 Temat postu: |
|
|
ha. ;p mia i miguel razem od 4 lat.! ; 33
kto się czubi ten się lubi. x d czy jakoś tak. x d
czyżby rocco się zabujał w rob.? ; p
i ciekawe czy coś zrobił diego.
szybko dawaj nexta bo ciekawość zżera. x d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chochliczysko
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś tam ;P
|
Wysłany: 23 Sie 2009 10:07 Temat postu: |
|
|
proszę ;];]
Rozdział 22
- Wiesz on po tym gdy wyjechałaś załamał się… Całą winą obarczał Diega. Uważał, że to przez niego wyjechałaś. On najbardziej z nas wszystkich chciał zemścić się na Diegu.
- I zrobił to? – przerwała mu Roberta
- Nie
- Dlaczego?
- Rocco… nie żyje… zginął w wypadku…
- Dlaczego nic mi nie powiedzieliście?
- Nie mieliśmy z tobą kontaktu
-Trochę mi głupio…
- A może chcesz wiedzieć co z Diego?
Roberta nic nie odpowiedziała. Wstała z krzesła i odwróciła się plecami do Miguela. Wróciły wspomnienia: wielokrotne próby zemsty i pocałunek, który zadecydował o tym jak potoczyło się jej życie.
Miguel stwierdził, że brak odpowiedzi Roberty to tak jakby się zgodziła, więc zaczął opowiadać.
- No więc Diego po tym jak wyjechałaś był jakiś przybity. Nie wiem czy miałaś z tym coś wspólnego, ale jeśli tak to mam nadzieję, że wszystkiego się dowiem.
- Nie, nie mam z tym nic wspólnego – powiedziała Roberta nadal się nie odwracając
Nie chciała, żeby Miguel zobaczył jej twarz. Wiedziała, że od razu zorientowałby się, że coś jest nie tak. Coś bardzo ją ciągnęło do tego, aby poznać co dalej się z nim działo. Nie wiedziała jak to powiedzieć Miguelowi. Postanowiła, że zapyta o zemstę
- To znaczy, że nasza zemsta podziałała?
- Chyba tak
- Co teraz z nim się dzieje? – zapytała po chwili
- Hm… Zaraz po szkole wyjechał do Europy, a później nie wiem czy wrócił do Meksyku.
- Aha, wiesz ja musze wracać do przyjaciół pewnie mnie szukają
- Dobre. To kiedy się zobaczymy? – zapytał
- Może jutro po południu., gdzieś koło 16.00
- Mi pasuje
- Oki to do zobaczenia.
Roberta na koniec rozmowy odegrała małą komedię. Jakimś cudem udało jej się opanować emocje. Jak najszybciej musiała zostać sama, żeby na nowo odpędzić swoje myśli od Diega. Poszukała Maite i Chrisa i poinformowała ich, że wraca do hotelu. Po kwadransie była już w swoim pokoju. Rzuciła się na łóżko i pogrążyła się w rozmyślaniu…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nietypowa
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 23 Sie 2009 10:41 Temat postu: |
|
|
dzięki. ; ***
kurde, rocco. ; cc
tego się nie spodziewałam. ; /
biedna rob...
i biedny diego...
męczysz ich starsznie. x d
a najmocniej rob. ; p
widać że się zabujała. ; p
czekaam na nexta. ; p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chochliczysko
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś tam ;P
|
Wysłany: 24 Sie 2009 08:11 Temat postu: |
|
|
Rozdział 23
Wakacje nad morzem szybko minęły. Miguel, Mia, Maite i Chris polubili się. Znowu zaczęła się szara rzeczywistość. Był wieczór. Roberta właśnie miała wychodzić do pracy. Maite stwierdziła, że przedłuży sobie wolne i jeszcze dzisiaj nie pójdzie do pracy.
Roberta do pracy zawsze chodziła na piechotę. Razem z Mai mieszkały niedaleko klubu. Miały do niego jakieś 100m.
Dochodziła północ. Właśnie wtedy w klubie było najwięcej ludzi. Roberta szła właśnie do stolika jakiś trzech chłopaków. Jeden miał dość dziwny kolor włosów. Drugi z nich uważnie się jej przyglądał.
- Podać coś? – zapytała
- Co bierzemy chłopaki? – zapytał jeden z nich
- Może na początek piwo?
- Dobra. Poprosimy trzy piwa
Roberta ruszyła w stronę baru.
- Nalej trzy piwa – powiedziała do Chrisa
- Już się robi – powiedział Chris i po chwili podał Robercie trzy piwa
Roberta z powrotem wróciła do stolika chłopaków i postawiła przed każdym z nich piwo nachylając się przy tym. Chłopaki bez problemu mogli zobaczyć jej biust. Mimo iż było ciemno Roberta zauważyła, że jednemu z nich podnoszą się spodnie w okolicach krocza. Uśmiechnęła się pod nosem. Uwielbiała takie sytuacje.
- Podać coś jeszcze? – zapytała
- Na razie dziękujemy – odezwał się chłopak, który wcześniej gapił się na Robertę
Roberta z uśmieszkiem na twarzy odeszła od stolika zgrabnie ruszając biodrami. Gdy doszła do baru roześmiała się na głos.
- Co jest takie śmieszne? – zapytał Chris
- Przy jednym ze stolików siedzą jakieś głupki i trochę się z nich ponabijałam
- Czy ty nigdy nie przestaniesz znęcać się na płcią męską?
- Raczej nigdy – powiedział Roberta – Na razie nikt nowy nie przychodzi to idę na parkiet
- Okej
Roberta zaczęła tańczyć. Powoli się przesuwając zbliżała się do stolika trójki chłopaków. Chciała się jeszcze trochę z nich ponabijać. Gdy była już w zasięgu ich wzroku zaczęła swój taniec. Kątem oka zauważyła, że cała trójka gapi się na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nietypowa
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 24 Sie 2009 11:34 Temat postu: |
|
|
mwahaha. x d
rob jest najlepsza. ; p
chłopaki świrują. x d
czekam na nexta. ; q
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel_007
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 24 Sie 2009 14:53 Temat postu: |
|
|
już sobie wyobrażam tych kolesi
napalonych i obślinionych xDDD
co dalej z Diegitem?
spotka się z Rob?
pisz, bo nie wytrzymam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chochliczysko
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś tam ;P
|
Wysłany: 24 Sie 2009 15:07 Temat postu: |
|
|
Rozdział 24
W tej chwili przestała zwracać uwagę na tych chłopaków. Właśnie zaczęła się jej ulubiona piosenka. Gdy ją słyszała musiała jak najszybciej zatańczyć. Przy tej piosence nie potrafiła siedzieć w miejscu.
Mężczyźni z klubu patrzyli na nią z pożądaniem, a kobiety z zazdrością. Nagle ktoś położył dłoń na ramieniu Roberty i przerwał jej taniec.
- Mogę się przyłączyć? – zapytał nieznajomy
Był to wysoki brunet o czekoladowych oczkach. Roberta poznała, że to jeden z tych, którzy siedzieli przy stoliku.
- Jasne – powiedziała. Sama nie wiedziała dlaczego się zgodziła. Odkąd pracowała w klubie jeszcze żadnemu facetowi nie pozwoliła z sobą tańczyć.
Zaczęli tańczyć. Roberta co chwilę na niego spoglądała. Miała wrażenie, że skądś go zna… Jednak nie miała odwagi zapytać go o imię. Podczas tańca czułą się bezpieczna. Nawet nie zauważyła kiedy ludzie zaczęli wychodzić z klubu. Gdy tańczyła z nieznajomym czas przestał dla niej istnieć, ale w końcu oprzytomniała.
- Muszę już iść – powiedziała
- Do zobaczenia – powiedział brunet i zalotnie się uśmiechnął
Roberta odwzajemniła uśmiech. Wzięła swoje rzeczy i wyszła z klubu. Ciągle miała przed oczami twarz bruneta. Gdy weszła do mieszkania Mai patrzyła na telewizor.
- Hej – przywitała się Roberta
- Hej. Co tak długo byłaś?
- Tańczyłam z takim jednym….
- Z facetem!? Przecież odkąd pracujesz w klubie jeszcze nigdy tego nie robiłaś! – krzyknęła Mai i od razu doskoczyła do Roberty.
- Jakoś tak wyszło…
- Przystojny chociaż?
- Bardzo… Mam wrażenie, że skądś go znam…
- Opis mi go może ja go skojarzę
- No więc wysoki, umięśniony brunet o czekoladowych oczkach
- Hm… A jak się nazywa?
- Nie wiem…
- Jak to tańczyłaś z nim i nawet nie wiesz jak się nazywa?
- Nie miałam, odwagi go zapytać….
- Roberta Pardo nie miała odwagi go zapytać?! Coś mi tu nie gra…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kubus925
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 24 Sie 2009 16:01 Temat postu: |
|
|
hehe to byl diego
ciekawe czy chociaz on poznal Roberte...
robi sie ciekawie, dawaj nexta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chochliczysko
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gdzieś tam ;P
|
Wysłany: 24 Sie 2009 17:55 Temat postu: |
|
|
dzisiaj już tyle ;];]
2 na dzień dodaję ;];] na razie ;];]
później będzie jeden na tydzień <lol>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kubus925
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 25 Sie 2009 16:23 Temat postu: |
|
|
no to gdzie dzisiejszy next?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|